***
bądź przy mnie blisko
bo tylko wtedy
nie jest mi zimno
chłód wieje z przestrzeni
kiedy myślę
jaka ona duża
i jaka ja
to mi trzeba
twoich dwóch ramion zamkniętych
dwóch promieni wszechświata
- Halina Poświatowska
***
Halina Poświatowska urodziła się 9 maja 1935 roku. W tym roku przypada 80 rocznica jej urodzin.
W polskiej poezji poetka zajmuje miejsce wyjątkowe. Jej twórczość jest świadectwem rozpaczliwej walki o życie i miłość. Przegrała, ale pozostawiła po sobie bogaty dorobek i bezcenne dla czytelników świadectwo swych zmagań.
W kwietniu br. nakładem Wydawnictwa Literackiego ukazały się:
Halina Poświatowska urodziła się 9 maja 1935 roku. W tym roku przypada 80 rocznica jej urodzin.
W polskiej poezji poetka zajmuje miejsce wyjątkowe. Jej twórczość jest świadectwem rozpaczliwej walki o życie i miłość. Przegrała, ale pozostawiła po sobie bogaty dorobek i bezcenne dla czytelników świadectwo swych zmagań.
W kwietniu br. nakładem Wydawnictwa Literackiego ukazały się:


***
*Wojciech Siudmak - polski malarz, czołowy reprezentant realizmu fantastycznego. Jest autorem rysunków i ilustracji m.in. do cyklu powieści science fiction "Diuna" Franka Herberta i do książki: "Przemyślny szlachcic don Kichot z Manczy" w przekładzie Wojciecha Charchalisa.
.
Siudmak, ach, Siudmak - uwielbiam prace tego artysty. Jeśli chodzi o okładki książek, które zostały ozdobione jego rysunkami, to należy koniecznie wspomnieć o kolekcji dzieł Dicka, wydawanych na łamach oficyny REBIS.
OdpowiedzUsuńA zestawienie wiersza i obrazu - tradycyjnie świetna robota :)
Byłam na wystawie jego dzieł z jego osobistym komentarzem. genialna wystawa.
UsuńKsiążki Poświatowskiej mam w planach oczywiście, może rocznica urodzin przyśpieszą to spotkanie.
Ten komentarz został usunięty przez autora.
UsuńAmbrose: Słuszna uwaga:) Podałam tylko przykłady książek, które miałam w rękach. Rysunki, które ilustrują książki Dicka robią wrażenie nawet na stronie internetowej. Zresztą nie tylko te...
UsuńScarlett: Dużo bym dała, żeby zobaczyć wystawę wraz z jej autorem!
Usuń"Elementarz" mam w starszym wydaniu i lubię do niego wracać :) Ale dla mnie wciąż najlepsza pozostaje "Opowieść dla przyjaciela"! Ileż w niej rozdzierająco pięknego smutku :)
OdpowiedzUsuńI z tym się całkowicie z Tobą zgadzam...
UsuńMarta, zgadzam się! "Opowieść dla przyjaciela" jest jedyna w swoim rodzaju. Pełna emocji, smutku i walki.
UsuńPoświatowską uwielbiam od czasów licealnych. Przeczytałam już wszystko co sama napisała i co napisano o niej. Odwiedziłam też jej muzeum w Częstochowie. Mam wielką chrapkę na Elementarz... :)
OdpowiedzUsuńMuzeum nie znam. Zapamiętam sobie, czasem przecież bywam w Częstochowie. Będę miała teraz dwa powody, żeby znowu odwiedzić to miasto:)
UsuńCieszę się Olu, że dałam ci kolejny powód. W Muzeum podoba mi się, że podczas zwiedzania z głośników wydobywa się głos H. Poświatowskiej, która czyta swoje wiersze :)
UsuńTo musi robić wrażenie...
UsuńW przyszłości planuje zapoznać sie z twórczościa tej poetki, gdyż poezja naprawde ostatnio zaczeła mnie interesowac. Narazie jestem na etapie sonetów :>
OdpowiedzUsuńWiersze Haliny Poświatowskiej przejmują mnie zawsze dreszczem. Takim specjalnym, kiedy ma się wrażenie obcowania z czymś, co pojmuje się tylko na poziomie instynktu albo przeczucia. Mój ukochany liryk, *** ("zawsze kiedy chcę żyć krzyczę"), to błaganie, które zrozumieć może nie tylko ktoś od zawsze napiętnowany chorobą, lecz każdy, kto ma pogłębioną świadomość krótkości życia. Zapomniałam o tej rocznicy. Nie mam nawet jednego tomu poezji Poświatowskiej, jedynie wiersze rozproszone w różnych antologiach. Ale rzecz znamienna - sięgnęłam po pierwszą z brzegu, zerknęłam na spis autorów i okazało się, że jedynym zakreślonym przeze mnie nazwiskiem (dawno temu, chyba w studenckich czasach) było właśnie jej.
OdpowiedzUsuńPiękne podsumowanie... A liryk, który przypomniałaś szczególnie wzruszający...
UsuńOsobiście nie czytuję jej, choć nawet kiedyś uczęszczałam na roczne zajęcia poświęcone jej poezji. Pozdrawiam panią doktor!
OdpowiedzUsuńAle to dobra poetka, warta przypominania.
Wiersze Poświatowskiej uwielbiam i kolekcjonuję:)
OdpowiedzUsuńNie jestem koneserką poezji. Jedynie od czasu do czasu podczytuje wiersze ks. Jana Twardowskiego. Ale za to moja ciocia wprost żyję wierszami, dlatego myślę, że sprezentuje jej jakiś tomik wierszy Poświatowskiej. Na pewno będzie zachwycona.
OdpowiedzUsuńUwielbiam poezję Poświatowskiej! :)
OdpowiedzUsuńPięknie Olu zilustrowałaś wiersz Haliny Poświatowskiej obrazem Wojciecha Siudmaka.
OdpowiedzUsuńOna wielka poetka a jak widzę on znakomicie się zapowiada jako twórca okładek do książek. Oby tylko był wykorzystywany jego talent....
Dziękuję, Aniu:) Trochę niejasno wyraziłam się o malarzu... Siudmak jest artystą prestiżowym i uznanym w świecie. Jego udział w projektach okładek i ilustrowaniu książek - jest zaszczytem.
UsuńTo moja wina Olu, bo mogłam sprawdzić, ale mimo to miałam odczucie, że to nie jest zwykły projektant okładek.
UsuńMuszę poszukać jego obrazów.
Miałaś rację, nie jest:)
UsuńJego obrazy znajdziesz łatwo. Artysta jest także twórcą projektu:
http://wielun.naszemiasto.pl/artykul/zmienia-sie-otoczenie-pomnika-wieczna-milosc-foto,2229948,artgal,t,id,tm.html'
który powstał wg obrazu.
A tu idea tego pomysłu:
https://www.youtube.com/watch?v=--968fp5vJw
przepiękny! Przemawia do mnie. I jeszcze to zdjęcie.
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę:) Wymowa tych dzieł wydawała mi się idealnie zestrojona...
Usuń